Zgorzelski: Jako PSL nie jesteśmy przeciwko rozmowie o reparacjach
W ostatni czwartek – w 83. rocznicę wybuchu II wojny światowej – na Zamku Królewskim w Warszawie został zaprezentowany raport o stratach poniesionych przez Polskę w wyniku agresji i okupacji niemieckiej w latach 1939-1945.
Jak wskazał prezes Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński podczas wystąpienia, z wyliczeń wynika, że reparacje wojenne powinny sięgać ponad sześciu bilionów złotych.
Raport dotyczący reparacji
Poseł klubu parlamentarnego PiS Arkadiusz Mularczyk, który kierował zespołem przygotowującym raport dotyczący reparacji, przekazał natomiast, że nad opracowaniem pracowało 33 pracowników naukowych, wśród nich: ekonomiści, rzeczoznawcy majątkowi, prawnicy i statystycy.
Dokument składał się z trzech tomów: opis i szacowanie strat demograficznych i materialnych; dokumentacja zdjęciowa wojny i okupacji niemieckiej, ukazująca brutalność okupacyjną; rejestr miejsc zbrodni, egzekucji, masowych mordów Polaków i pacyfikacji wsi (wskazano ponad 9 200 miejscowości).
Zgorzelski o stanowisku PSL
Do sprawy reparacji wojennych wobec Niemiec odniósł się w sobotę na portalu społecznościowym Twitter wicemarszałek Sejmu Piotr Zgorzelski. "Jako Polskie Stronnictwo Ludowe nie jesteśmy przeciwko rozmowie o reparacjach. Jesteśmy natomiast zwolennikami rozmowy poważnej i w pierwszej kolejności należy rozwiązywać problemy faktyczne, nie historyczne. Dlaczego rząd nie sięga po środki z KPO?" – napisał polityk PSL – Koalicji Polskiej.
Fala komentarzy opozycji
Temat reparacji wojennych rozsierdził znaczną część opozycji. Oburzenia nie kryją m.in. politycy Platformy Obywatelskiej.
– Możemy utwierdzać się w tym, że byliśmy ofiarą, bo byliśmy, i przez to mieć złe stosunki z Niemcami albo mieć dobre stosunki z największym naszym partnerem gospodarczym, skoro reparacji i tak nie będzie – stwierdził europoseł PO Radosław Sikorski w rozmowie z Radiem Zet.